Szymon Tadeusz Starkiewicz – lekarz pediatra, a także wolnomularz i społecznik, pionier kompleksowej rehabilitacji dzieci w Polsce – twórca Sanatorium Dziecięcego „Górka” w Busku-Zdroju.
Doktor Szymon Starkiewicz urodził się 22 sierpnia 1877 roku w Warszawie, zmarł 1 stycznia 1962 roku w Busku- Zdroju. Ojciec Antoni Starkiewicz wywodził się z rodziny o silnych korzeniach litewskich, matka Leonia z Jundziłłów pochodziła z Kresów Wschodnich i była wyznania greckokatolickiego. Zgodnie z prawem ustanowionym w carskiej Rosji Szymon jako dziecko pochodzące z mieszanego małżeństwa powinien przejść na prawosławie. Aby tego uniknąć rodzina Starkiewiczów przeprowadza się do Będzina, gdzie mały Szymon zostaje wpisany do księgi metrykalnej parafii rzymskokatolickiej. Chrzest odbywa się z roczną zwłoką w Kościele Mariackim w Krakowie. Naukę rozpoczyna od szkoły powszechnej prowadzonej przez ojca gdzie uczęszcza wraz z braćmi. Później zdaje egzaminy do ośmioklasowego gimnazjum filologicznego w Kielcach, które kończy w roku 1897. W 1898 roku rozpoczyna studia na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Moskiewskiego, gdzie znajduje się wówczas jedyna w Rosji katedra chorób dziecięcych. Katedra prowadzona jest przez klasyka klinicznej pediatrii europejskiej doktora Niła Fiedorowicza Fiłatowa. Tam przebywa niespełna rok ze względu na zagrożenie gruźlicą po czym wraca do Kongresówki. Kontynuuje studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego. Na czwartym i piątym roku pisze pracę pt. „ Wpływ leków na stan odruchów żab”, za którą zostaje nagrodzony złotym medalem. Studia kończy w roku 1904 i rozpoczyna praktyki w klinice internistycznej profesora Gutnikowa oraz w instytucie położnictwa z zakresu chorób wewnętrznych oraz trzymiesięczny staż w prywatnej lecznicy pediatrycznej znanego pediatry doktora Jana Witalisa Bączkiewicza. Po zakończeniu praktyk i uzyskaniu indultu papieskiego zwiera związek małżeński ze swoją bliską kuzynką Kazimierą Starkiewicz, z którą ma dwóch synów – Jerzego (ur. 1904 r.) i Witolda (ur. 1906 r.) i przenosi się na teren Zagłębia Dąbrowskiego. Tam doktor Starkiewicz rozpoczyna praktykę lekarską w osadzie Siewierz ( 16 km od Zawiercia). Kierując się dobrem swoich pacjentów rozpowszechnia broszurkę informacyjną o tym, w jaki sposób obniżyć koszty lekarstw i leczenia, przez co popada w konflikt z miejscowym aptekarzem i fleczerem. Doktor jest szkalowany i zastraszany co prowadzi do tego, że przenosi się do Myszkowa niedaleko Częstochowy. Tam poznaje doktora medycyny Władysława Biegańskiego, który jest założycielem i prezesem Częstochowskiego Towarzystwa Lekarskiego. Główny okres pracy zawodowej Szymona Starkiewicza jest związany z Zagłębiem. W 1906 roku dzięki pomocy i staraniom ojca znalazł zatrudnienie w Dąbrowie Górniczej. Pracę rozpoczął na stanowisku lekarza w ambulatorium kopalni Towarzystwa Franko – Włoskiego „Paryż” i „Koszelew” (1). To właśnie tam doktor zdobył bezcenne doświadczenie i poszerzył swoją wiedzę pediatryczną lecząc setki dzieci z rodzin robotniczych. Z pomocą felczera Antoniego Rudnickiego potrafił przyjąć około dwustu pacjentów dziennie. Jeździł też do chorych leżących w domach. Bez wątpienia można przyjąć, że to właśnie w tym czasie, jako lekarz i społecznik określił swoje credo życiowe, które towarzyszyło mu już do samego końca. A było nim sprawowanie stałej opieki lekarskiej właśnie nad dziećmi chorymi i ułomnymi. Po powrocie z Paryża Starkiewicz zorganizował w Dąbrowie Górniczej tzw. „Kroplę mleka” – trzecią na ziemiach polskich tego typu placówkę. Jej powstanie zapoczątkowało akcję społeczną – leczniczą pod nazwą „Stacja Opieki nad Matką i Dzieckiem”, w ramach której doktor organizował kolonie letnie oraz otworzył oddział dziecięcy w Szpitalu Miejskim (2). Mimo młodego wieku doktor stał się znany i lubiany wśród ubogich mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego właśnie dzięki pracy na polu społeczno – lekarskim. Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej był bardzo przyjaźnie witany zarówno przez matki jak i dzieci. Mając na względzie dobro swoich pacjentów organizował w Dąbrowie Górniczej wykłady z dziedziny higieny, biologii oraz szeroko rozumianej medycyny. Wykłady te niestety zostały przerwane przez kler , który zabraniał ludziom chodzić na wykłady a samego doktora przedstawiał jako bezbożnika i heretyka. Końcowe lata pierwszej wojny światowej i to, czego był świadkiem w tych czasach utrwaliło w nim postawę prospołeczną. Sam Starkiewicz wspomina te lata tak: „ W tych latach wojny byłem świadkiem, jakże bezsilnym, mimo moich czterdziestu lat, wielkiej klęski społecznej, która dotknęła Zagłębie. Głód powodował obrzęki głodowe i kurzą ślepotę; zagłodzone matki rodziły ślepe dzieci, straszliwa nędza, której towarzyszyły nagminnie szalejące tyfusy (plamisty, powrotny, brzuszny) wraz z czynną gruźlicą kosiły ludzi straszliwie. Przed oknami mojego ambulatorium, zwróconymi ku szosie wiodącej na cmentarz miejscowy ,przechodziło codziennie po kilkanaście i więcej pogrzebów z trumnami, a najczęściej z trumienkami. Już wtedy rodziły się wśród nas, pracowników ambulatoryjnych, przeżywających ten tragiczny codzienny widok, jakieś bunty wewnętrzne z wołaniem o ratunek natychmiastowy dla zagrożonych ofiar, pozostałych jeszcze przy życiu. Rodziły się bunty przeciw nieludzkim wojnom, przeciw cynicznemu szelmostwu i jakiemuś potwornemu zaślepieniu » możnych tego świata« z jednej strony, a przeciw bezradności i bezsilności z drugiej, w moim wtedy pojęciu, uciemiężonych i obezwładnionych milionowych mas ludowych świata” (3).
Po przebytym w 1917 roku tyfusie doktor zostaje skierowany przez pracodawcę na urlop zdrowotny, z zaleceniem opuszczenia zadymionej Dąbrowy. Kieruje się do Rabki, gdzie znajduje się dziecięce zdrojowisko klimatyczne, jednak panująca tam atmosfera powoduje, że szuka innego miejsca gdzie zamierza budować swoje „szklane domy”. Takim sposobem trafia do Buska. Tu zapoznaje się z działaniem siarczano – solnych wód mineralnych na schorzenia gruźlicy kostno – stawowej oraz skrofulozę. Odwiedza też zakład zdrojowy oraz dzieci z kieleckiego sierocińca, które w dość surowych warunkach korzystają z kąpieli leczniczych. Ze zdumieniem i oburzeniem przyjmuje wiadomość o wprowadzeniu przez wojennego komisarza Buska zakazu przebywania chorych dzieci w parku zdrojowym. W wyniku jego interwencji u wspomnianego przedstawiciela władz austriackich zakaz ten zostaje cofnięty od tej chwili park był dostępny dla wszystkich kuracjuszy (4). To co zobaczył w Busku było zachętą do działania na rzecz otwarcia w tym miejscu placówki przeznaczonej tylko i wyłącznie dla dzieci. W lecie 1918 r rozpoczyna zbiórkę pieniędzy na rzecz przyszłego sanatorium. W 1919 roku zostaje powołany na stanowisko dyrektora Departamentu opieki nad Dziećmi i Młodzieżą. W prasie pojawiają się jego artykuły, w których przekonuje o konieczności solankowo – klimatycznego leczenia chorych dzieci. Odezwa wystosowana do społeczeństwa Zagłębia skutkuje napływaniem datków, a szczególną rolę odegra tutaj inżynier Stanisław Knothe, który przekaże sporą sumę na rzecz placówki. Za pierwsze pieniądze zakupiona zostaje działka zwana „Żwirową Górą” , która to zostanie przez dzieci potocznie nazwana „Górką”. Adam Ficek i Jakub Nizioł byli w tym czasie nieocenionymi przyjaciółmi doktora Starkiewicza, to właśnie z nimi rozpoczął prace budowlane od wzniesienia i uruchomienia cegielni. Powołany też został kilkuosobowy Komitet Budowy Kolonii, który został zalegalizowany w 1919 roku przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Dzięki temu rok później Komitet otrzymał dotację w wysokości 200 tys. marek polskich na wykończenie pierwszego murowanego z własnej cegły budynku.
W tym czasie na potrzeby leczenia dzieci wynajmowano trzydzieści miejsc w pokojach willi „Wiktoria” położonej w Busku. Od roku 1921 doktor Starkiewicz organizował m.in. dla dzieci z Zagłębia kolonie letnie. Początkowo przebywające tam dzieci zajmowały sześć namiotów „Messemerowskich”, otrzymanych od Amerykańskiego Czerwonego Krzyża wraz z wyposażeniem na 150 szpitalnych łóżeczek. Dzięki temu w 1921 roku można było leczyć w jednym czasie 260 dzieci. W kolejnych latach wybudowano oszklone pawilony, zaprojektowane bezpłatnie przez architekta Jana Witkiewicza (4). Po akcji informacyjnej do Stowarzyszenia przystąpili nowi udziałowcy tacy jak Kasa Chorych i ZUS. Zarząd Stowarzyszenia przejął od Komitetu Budowy majątek „Górki” i część obowiązków związanych z jej rozwojem. W lipcu 1922 roku odbyło się Walne Zgromadzenie członków nowego Stowarzyszenia pod nazwą Kolonia Lecznicza Dziecięca im. Rektora dr med. Józefa Brudzińskiego przy Zdroju w Busku (2). W 1927 roku sanatorium rozpoczęło swoją działalność, a stanowisko dyrektora zostało powierzone doktorowi Szymonowi Starkiewiczowi. Determinacja doktora w leczeniu dzieci z ubogich środowisk robotniczych skutkowało tym, że uruchomił nie tylko wspominaną już cegielnię ale także zdecydował się na prowadzenie działalności gospodarczej. W zbudowanym tartaku zajmowano się przecierką drewna, a w gospodarstwie rolnym prowadzono własną hodowlę krów i świń, ogrody warzywne i owocowe, dzięki czemu sanatorium było zaopatrywane w produkty spożywcze. Od 1929 roku z sanatorium związał się Eustachy Kuroczko oraz Wanda Przysławska, którzy prowadzili tam szkołę dostosowaną do potrzeb chorych dzieci.
Oprócz działalności leczniczej w macierzystym sanatorium „Górka” doktor Starkiewicz gorąco zabiegał o stworzenie swojego rodzaju ośrodków filialnych rozmieszczonych w różnych stronach kraju, gdzie ze względu na lokalne wartości klimatyczne organizowano wyjazdy dzieci z „Górki” do innych miejscowości. Dlatego też w wydzierżawionym od rodziny hr. Tarnowskich budynku, tzw. Tarnoskale, zorganizowano z powodzeniem kolonię dla 120 dzieci. W leśnym uroczysku, niedaleko Wełcza, 5 km na zachód od Buska, Towarzystwo Przyjaciół Górki wzniosło drewniany budynek sanatoryjny (spalony w 1940 r), w którym 30 dzieci z „Górki” leczonych było przy wsparciu znakomitego klimatu lasu sosnowego. Ponadto co roku organizowano w Ujściu Jezuickim, a następnie w Winiarach Kościuszkowskich kolonie dla chorych dzieci w obiektach posadowionych w pobliżu przepływających rzek (4). Praca doktora Szymona Starkiewicza została doceniona przez władze państwowe okresu międzywojennego. Odznaczony został Krzyżem Oficerskim oraz w 1922 roku Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Dwukrotnie startował do Sejmu RP( 1919 i 1922), ale nigdy nie został wybrany. Plakat przeciwników z hasłem „Matki, nie wybierajcie dr. Starkiewicza na posła, bo stracicie dobrego lekarza, a zyskacie kiepskiego polityka” spełnił swoje zadanie. We wrześniu 1939 roku nastąpił wybuch drugiej wojny światowej, który to miał ogromny wpływ na dalsze losy uzdrowiska. Życie w ciągłym stresie doprowadziło do problemów zdrowotnych i ataku serca u Starkiewicza. Kiedy wrócił po trzymiesięcznym urlopie zdrowotnym w uzdrowisku zaszły duże zmiany, które wprowadzili niemieccy administratorzy. Jesienią 1941r. doktor Starkiewicz został zwolniony z funkcji dyrektora, bez wcześniejszego wypowiedzenia, wydając jednocześnie zakaz jego pojawiania się w placówce. Dzieci przebywające w tym czasie na kuracji miały trafić do sierocińców a nazwa „Górka” została zmieniona na Rheumaheilstaedte. Stała się uzdrowiskiem dla dorosłych volksdeutschów i pracowników przemysłu ciężkiego. Pozbawiony środków do życia doktor musiał opuścić Busko. Zamieszkał w Wiślicy. Niemcy zorganizowali tam getto dla ludności żydowskiej, której doktor pomagał. W tym czasie ukrywał przed hitlerowcami przybyłego z Warszawy wraz z córką światowej sławy uczonego, profesora Ludwika Hirszfelda. W 1943 r. Starkiewicz wraz z żoną powrócił do Buska, gdzie prowadził prywatną praktykę lekarską, a jesienią z ramienia Rady Głównej Opiekuńczej zajmował się opieką nad sierotami przebywającymi przy Schronisku dla Starców w Busku. W 1944 roku kiedy Niemcy wrócili do Buska państwo Starkiewiczowie, zagrożeni aresztowaniem przez Gestapo znów musieli uciekać. Na „Górkę” wrócili w połowie stycznia 1945 roku, sanatorium zostało zdewastowane przez Niemców, którzy prawie wszystko wywieźli zostawiając na miejscu tylko rannych cywili. W 1945 r. sytuacja uległa poprawie, a latem 1945 r. zorganizowano kolonie letnie dla 170 dzieci. Do jesieni 1946 roku „Górka” pełniła funkcję szpitala powiatowego, następnie po gruntownym odnowieniu pomieszczeń zajęły je dzieci ze schorzeniami reumatycznymi i gruźlicą kostno-stawową. W roku 1946 Starkiewicz zawarł drugie małżeństwo z Wandą z Przybysławskich, żona pomagała mu w realizacji idei „Górki” jako doktor filozofii i pedagog. W 1947 roku Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej i Sekcja Szkolnictwa Specjalnego ZNP zorganizowały w „Górce” trzydniową konferencję dla pracowników wszystkich sanatoriów w Polsce. Odczyty wygłosili wykładowcy z PIPS, w tym prof. dr M. Grzegorzewska. Na tej konferencji w porozumieniu z przedstawicielem Ministerstwa Zdrowia powołano komisję, której celem było stworzenie statutu o charakterze spółdzielczym dla wszystkich zakładów leczniczo- wychowawczych. Brak widocznych efektów pracy komisji spowodował podjęcie starań ze strony Starkiewicza o znacjonalizowanie „Górki”. Narastający konflikt z przedstawicielami ZUS-u oraz brak zrozumienia dla jego nowych inicjatyw spowodował, że w maju 1948 roku doktor złożył dymisję ze stanowiska dyrektora sanatorium (3). W 1950 roku Starkiewicz pełnił funkcję ordynatora oddziału, jednak po szykanach ze strony kolejnych dyrektorów przeszedł w 1953 roku na emeryturę i incydentalnie zabierał głos w sprawie uzdrowiska. Za zasługi po wojnie został wyróżniony Orderem Sztandaru Pracy II klasy. Zmarł 1 stycznia 1962 roku w Busku- Zdroju i tu też został pochowany w rodzinnym grobowcu. Sanatorium Dziecięce „Górka”, które stworzył do dzisiaj niesie pomoc i nadzieję małym pacjentom. Dziś jest to Specjalistyczny Szpital Ortopedyczno – Rehabilitacyjny im. dr Szymona Starkiewicza.
Piśmiennictwo:
1.Brożek B.: Polski Słownik Biograficzny, Warszawa – Kraków 2004.
2.Starkiewicz S: Górka, Praca zbiorowa. Pamiętniki Lekarzy. Spółdzielnia wydawnicza „Czytelnik”, Warszawa 1962.
3.Dołęgowska – Wysocka BM: Czyn i łza, wspomnienia z Górki. Agencja Wydawniczo – Promocyjna „OPOKA”, Warszawa 2004.
4.Gniadek W. Doktor Judym z Buska-Zdroju – biografia Szymona Starkiewicza. Medycyna Rodzinna 2/2014.